Zima to czas najdłuższych nocy i często pochmurnych dni. Pojawia się więc u nas obniżony nastrój, co również sprzyja obniżonej odporności. Jak wykorzystać w tym trudnym dla naszego samopoczucia czasie naturalną siłę zamkniętą w ziołach?
Zioła mają niezwykłą moc ze względu na bogactwo olejków eterycznych, które nie tylko pięknie pachną, ale mają również niezwykły wpływ na pracę naszego mózgu. Dlatego jesień i zima to idealny czas na skorzystanie z ich właściwości.
Poranny zastrzyk energii
Rano wybieramy wszystkie olejki, które będą nas pobudzać – olejki z gamy olejków cytrusowych. Jeżeli chcemy się uczyć – warto rozpylać sobie olejki z cytryny, limonki, grejpfruta, mandarynki lub pomarańczy.
W okresie obniżonej odporności warto wspomóc pracę naszego organizmu olejkiem z oregano, które nie dość, że działa przeciwbakteryjnie, przeciwgrzybicznie to jeszcze – co jest bardzo rzadkie – przeciwwirusowo!
Wieczorne wyciszenie
Na wieczór potrzebujemy wyciszenia, chcemy poprawić sobie nastrój. Dlatego pozycją obowiązkową na długie zimowe wieczory będzie kąpiel w płatkach róż. Olejek różany najlepiej poprawni nasz nastrój – wpływa na wydzielanie serotoniny, endorfin, działa przeciwdepresyjnie. Na poprawę naszego nastroju wpłynie również olejek z geranium oraz wanilia! Przed snem warto sięgnąć również po lawendę, rumianek oraz melisę. Wszystkie trzy zioła ułatwiają zasypianie, przynosząc kojący sen.
Uwielbiam olejki! Bardzo pomocne zestawienie, dziękuję. Mam pytanie o sposób rozpylania olejków – trzeba je rozcieńczać? jak je rozpylać? I jeszcze ciekawi mnie sposób stosowania olejku z oregano. Czy można go stosować na skórę, w inhalacjach, w kominku? Który sposób jest najlepszy żeby jego działanie przeciwwirusowe było jak największe?
Ostatnie pytanie dotyczy stosowania olejków w ciąży – wiem, że należy je ograniczać w kosmetykach, a stosowanie przez rozpylanie czy w kominku jest bezpieczne? Czy ograniczenie dotyczy wszystkich olejków?
Zasypałam Was pytaniami, ale uwielbiam olejki, a Wasz scrub i masło limonkowe uwielbiam, tylko teraz ze względu na ciążę odstawiłam 🙂
Dzień dobry,
bardzo dziękujemy za pytanie poniżej odpowiedzi mam nadzieje, że będą pomocne.
Najkorzystniejszym sposobem jest stosowanie ultradźwiękowych nawilżaczy. W przeciwieństwie do tradycyjnych kominków nie podgrzewają one olejków przez co olejki nie tracą swoich właściwości. W zależności od jakości stosowanego olejku eterycznego (najlepiej te klasy terapeutycznej) rozcieńczamy 3-4 krople olejku w wodzie demineralizowanej i rozpylamy w pomieszczeniu.
Olejek oregano – tu najprawdopodobniej posiada Pani produkt o stężeniu max 20% najczęściej w oliwie z oliwek. Jest to zwyczajnie zbyt silny produkt, aby można go było stosować w postaci nierozcieńczonej. Zdecydowanie odradzamy stosowanie bezpośrednio na skórę! Zalecamy natomiast rozpylanie przy użyciu wspomnianego wcześniej dyfuzora.
Osobiście zdecydowanie odradzam stosowanie terapii bodźcowych w trakcie ciąży, a aromaterapię za taką należy uznać. Podczas pierwszego trymestru, jest to wręcz zabronione.
Pozdrawiamy
zespół Purite
Dziękuję! Wracam zatem do olejków w czerwcu 🙂